Liczby te jednak nie zgadzają się z deklaracjami doczesnych wierzeń i praktyk religijnych. Ok. 40% osób uznających się za religijne nie należy do żadnego kościoła, ponad 1/3 zaniedbuje obrzędy, a 10% twierdzi, że nie do końca wierzy w boga. Według ankiety "być pobożnym" znaczy "odczuwać potrzebę Boga" tj. "Boga osobistego" a także spędzać czas na "modlitwie i medytacji". Te postawy są zmienne, zwłaszcza w połączeniu z umiarkowanie pozytywnym stosunkiem do instytucji kościoła (50% ankietowanych). Podkreślić należy niejednoznaczność tych postaw. Z jednej strony w laicyzującej Europie kościoły cieszą się zaufaniem, a z drugiej strony połowa odrzuca autorytet; z powodu negatywnej oceny lub żądania zmiany obrzędów na bardziej odpowiadające ich potrzebom. W porównaniu z Europa zachodnia amerykanie są bardziej religijni. Wiarę w Boga ("jakiegoś") deklaruje 80% społeczeństwa. Silna potrzeba emocjonalnych więzi grupowych aktywizuje wspólnoty religijne. W Polsce odsetek ludzi deklarujących wiarę jest bardzo pokaźny, można twierdzić, iż jest on ewenementem na tle europejskim. Według badań GUS wynika, że wierzących jest w Polsce 90%, w tym praktykujących 95%. Wiara ta ma jednakże charakter manifestacyjny, objawia się w uczestnictwie w obrzędach, przy jednoczesnym braku pogłębionej, prywatnej wiary, co jest sytuacją odwrotna do tendencji występujących w Europie zachodniej. Z badań wynika, że liczba biorących udział w obrzędach religijnych jest większa od praktykujących prywatnie na "co dzień", a przy okazji takich wydarzeń jak pielgrzymka papieska od liczby praktykujących w ogóle, natomiast sama sytuacja bardziej przypomina kult jednostki niż wspólne przezywanie wiary. Ten typ religijności Polaków - w porównaniu z Europą zachodnia - jest bardziej manifestacyjny, kościelny, wspólnotowy, mniej zaś refleksyjny i konsekwentny w sferze zachowań moralnych. Ma on to na pewno wpływ wiele aspektów, takich jak fakt, że Polska jest krajem gdzie katolicy stanowią 95% społeczeństwa, co nie zmusza do głębszej refleksji nad własna wiarą, nie zmusza do indywidualnego przezywania wyboru, a także ogranicza wpływ bądź raczej alternatywę innych wyznań, które jedynie są zauważalne przez młodzież poszukującą alternatyw, bądź też buntujących się przeciw "skostniałej tradycji". Kolejnym czynnikiem wpływającym na role kościoła w Polsce jest rola jaką odegrał w transformacji systemowej, był om instytucją jednoczącą społeczeństwo w opozycji do "systemu". Była to raczej "religijność polityczna"zaangażowana w rozwiązywanie nabrzmiałych problemów, a kościół pełnił role doradcy i mediatora. Gdy cel został osiągnięty do władzy doszli ludzie dla których katolicyzm był kryterium ideowej identyfikacji, stąd obecnie nadawanie religii wymiaru politycznego i jego obecności w życiu państwowym.