Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w ubiegłym roku w Polsce przyszło na świat 369 308 dzieci. Na depresję poporodową w tym samym czasie zachorowało blisko 37 tys. matek. - Z depresją zmaga się co dziesiąta kobieta w kraju, niektóre szacunki mówią nawet o dwukrotnie większym odsetku zachorowań. Problem w tym, że większość matek nie podejmuje leczenia - zaznacza Anna Morawska. Dlaczego Polki nie leczą depresji? - Powodów jest wiele: nie wiedzą, że chorują; wstydzą się pójść do psychiatry; boją się farmakoterapii; karmią piersią; nie mają czasu na psychoterapię, muszą zajmować się małym dzieckiem; bo ani w szkołach rodzenia, ani na oddziałach położniczych nikt im nie powiedział, że coś takiego jak depresja poporodowa w ogóle istnieje; ginekolodzy i położnicy nie diagnozują choroby, bo uważają, że nie jest to ich zadaniem. Od tego są psychiatrzy, a z nimi matka po porodzie nie ma kontaktu - wylicza Anna Morawska. Tysiące kobiet - z przeróżnych przyczyn - nie podejmuje leczenia depresji poporodowej, nie zdając sobie sprawy z tego, że następstwa choroby mogą być bardzo poważne. - Coraz częściej media donoszą o kolejnych dzieciach porzuconych na śmietnikach, w szpitalach, oknach życia czy w kościołach, jak miało to miejsce choćby na Śląsku tuż przed Wielkanocą w 2016 roku. Szacuje się, że w Polsce rocznie nawet sto noworodków jest porzucanych. Co roku dochodzi do około pięćdziesięciu przypadków dzieciobójstwa. Za wieloma z tych dramatów kryje się nieleczona depresja poporodowa matek - podkreśla nasza rozmówczyni. Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję Pod koniec września wystartuje trzecia edycja kampanii społecznej "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję". W poprzednich edycjach organizatorzy akcji zwrócili uwagę na skalę choroby (szacuje się, że w Polsce żyje ok. 1,5 mln osób zmagających się z depresją), a także problem depresji u dzieci i młodzieży. - Tym razem przygotowujemy pierwszą w Polsce kampanię społeczną poświęconą depresji poporodowej. Naszym celem jest zwrócenie uwagi Polaków na problemy kobiet chorujących na depresję poporodową. Zależy nam na zachęceniu ich do leczenia, a także na przełamywaniu stereotypów związanych z tą chorobą i na walce ze stygmatyzacją osób chorujących - zapowiada Anna Morawska. Ambasadorką trzeciej edycji kampanii została piosenkarka Anna Wyszkoni. - Nasza kampania to przede wszystkim działania medialne, ale także konferencja prasowa, spoty radiowe i telewizyjne oraz billboardy w całej Polsce. Dotychczas udało nam się finansować wszystkie działania z pomocą naszych partnerów oraz angażując własne środki i pracę. Teraz postanowiliśmy zwrócić się o pomoc do indywidualnych darczyńców, by dotrzeć z naszą kampanią do jak najszerszego grona odbiorców (akcję można wspierać klikając w ten link) - dodaje Anna Morawska, autorka książki "Twarze depresji". W połowie września na rynku ukaże się jej druga publikacja, tym razem poświęcona depresji poporodowej, a także wśród dzieci i młodzieży. Skontaktuj się z autorem artykułu