- Nie możemy próbować rozwiązać tego problemu tylko poprzez modlitwę. Jestem buddystą i wierzę w jej moc, ale to ludzie stworzyli ten problem, a teraz proszę Boga, aby go rozwiązał. To jest nielogiczne - mówił Dalajlama. Przywódca podkreślił, że terroryzm to twór człowieka, a nie Boga, więc niezależnie od tego, w co się wierzy, modlitwy nie przyniosą pożądanej zmiany. Według Dalajlamy, na świecie nadal przedkłada się pieniądze ponad moralność, i dopóki to się nie zmieni, nie zapanuje pokój. Cały świat modli się o Francję, po tym, jak w zamachach w Paryżu zginęło 129 osób, a ponad 300 zostało rannych. Kondolencje po tej tragedii napływały z całego świata. KK