Jedni za żadne skarby nie pojechaliby do teraz do Tunezji, a inni mówią: "Nie ma co panikować", "teraz już jest tam taka ochrona, że można jeździć", a "takie miejsca jak Tunezja i Grecja trzeba teraz wspierać, bo ich gospodarka opiera się na turystyce." Przypomnijmy, że w sobotę 27 czerwca zamachowiec otworzył ogień do turystów wypoczywających na plaży i w hotelu Imperial Marhaba w mieście Susa w Tunezji. Zginęło 39 osób. Do ataku przyznała się grupa bojowników z samozwańczego Państwa Islamskiego. Zobaczcie wideo: