Czeski stereotyp Polaka wygląda mniej więcej tak, jak prymitywny polski stereotyp "Ruskiego": o ile w oczach wielu Polaków stereotypowy "Ruski" pije, klnie, bije i bieduje w prymitywnej, wiecznie rozchrzanionej przestrzeni, to w oczach Czechów do "Ruskich" dolepiani jesteśmy zazwyczaj my. Czesi nie pojmują polskiej dumy z naszego kraju, który postrzegają jako zaniedbany i chaotyczny. Nie istnieje u nich pojęcie dumy na wyrost, a nasz kraj wygląda, jak wygląda (nawet, jeśli sporo się zmieniło, to i tak różnica pomiędzy infrastrukturą i rewitalizacją Czech i Polski jest spora). Do tego wszystkiego mają nas za bigotów i awanturników, a nasze tragiczne zrywy narodowe, które my uważamy za romantyczne, za krwawe błazeństwo. <a href="http://www.ahistoria.pl/index.php/2011/06/co-sadza-i-sadzili-czesi-o-polakach/" target="_blank">CZYTAJ KONIECZNIE: Historia wzajemnego postrzegania Czechów i Polaków</a> Jeszcze na chwilę przed Euro w czeskich mediach dominowały raczej negatywne doniesienia z Polski: a to sól przemysłowa w jedzeniu, a to bakterie legionelli w hotelu, w którym zatrzymać się miała czeska kadra, a to beznadziejna droga z granicznego Nachodu do Wrocławia. Poza tym Czesi o Polsce wiedzą niewiele, a jeszcze mniej o polskim pozytywnym stereotypie Czecha, polskiej sympatii dla czeskiej kultury i czeskiego podejścia do życia. Dlatego nie spodziewali się specjalnie miłego przywitania. Czesi zaskoczeni Polską No i się zdziwili. Najpierw Polacy pojawili się tłumnie na treningu Czechów, i mocno ich dopingowali. W komentarzach pod newsami donoszącymi o tym niesamowitym zjawisku skonfundowani Czesi zauważali, że przyjęto ich w Polsce lepiej, niżby mogli tego oczekiwać w samych Czechach. Pojawiali się wśród komentujących sceptycy mówiący, że to nauczyciele przyprowadzili na trening uczniów i kazali im klaskać, ale i tych zaczęło ubywać po tym, jak zaczęły pojawiać się doniesienia zaskoczonych czeskich kibiców z Wrocławia. A ci spodziewali się wrogości Polaków. Poza tym, że oczekiwali postaci z własnego stereotypu, czyli wiecznie szukających zadymy opilców, to byli przecież w końcu naszymi konkurentami z grupy. A wiadomo, w jaki sposób Polacy potraktowali się wzajemnie z Rosjanami przed meczem. Dlatego piątki przybijane im przez wrocławian, wspólne toasty i balangowanie w pubach i na ulicach Czesi przyjęli z zaskoczeniem. W mediach pojawiło się mnóstwo entuzjastycznych wypowiedzi Czechów pod naszym adresem, a warto dodać, że wcześniej wypowiedzi tego typu ze świecą można było szukać. Miłośnicy Polski w Czechach są bowiem czymś równie rzadkim, co w Polsce miłośnicy - dajmy na to - Obwodu Kaliningradzkiego. A we Wrocławiu stała się rzecz wiekopomna - czescy kibice przeprosili się nawet z tak wzgardzanym przez nich polskim piwem. I tak się stało, że Czesi, hrabalowskie "śmiejące się bestie", zaczęli pod niebiosa wychwalać Polaków. Po wygranym przez swoich meczu czescy kibice wstali i zaczęli krzyczeć "Polska, Polska". <a href="http://forum.interia.pl/czesi-nie-moga-sie-nadziwic-polska-historyczna-zmiana-komentarze,catId,1895,dId,2054151" target="_blank">Czy Euro zmieni stereotypy na temat Polski? Podyskutuj na forum</a> Ale to nie wszystko. Czechom trudno uwierzyć dlaczego zaraz po oklepie który spuścili drużynie Smudy, wielu polskich kibiców zadeklarowało, że będą kibicować Czechom. <a href="http://www.eurofotbal.cz/clanky/polsti-fanousci-budou-fandit-cechum-185743/" target="_blank">"Polsti fanousci budou fandit cechum"</a> - donosi z zadziwieniem "Eurofutbal.cz". W czeskich mediach dzieje się coś nowego, coś, czego wcześniej nie było: manifestacja sympatii dla Polaków. "Vzdyt to jsou k.rva nasi bratri" - pisze w komentarzu do przywołanego wyżej artykułu "Ivan2365". Możliwe, że mamy do czynienia z czymś, co zdarza się rzadko: pozytywną zmianą stereotypu, którego utrwalanie było przecież procesem trwającym dekady, jeśli nie wieki. Równie jednak możliwe, że z tym stereotypem stanie się to, co stało się z polskim stereotypem Ukraińca, który po Pomarańczowej Rewolucji odkształcił się na jakiś czas (z ubogich poradzieckich braci składających się wyłącznie z handlarzy i mafiozów stali się romantycznymi rewolucjonistami o wolność), by po jakimś czasie powrócić do punktu wyjścia. Pamięć materiału jest rzeczą bardzo mocną. Ziemowit Szczerek