Liczby nie kłamią Z przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej" przez GfK Polonia sondażu wynika, że aż 52 proc. rodaków sprzeciwia się przywróceniu kary śmierci (29 proc. jest "zdecydowanie" przeciwnych, a 23 proc. "raczej" przeciwnych). Za reaktywowaniem kary głównej opowiada się natomiast 46 proc. respondentów (24 proc. wybrało odpowiedź "zdecydowanie za", a 22 proc. "raczej za"). Zaledwie dwa proc. badanych nie ma wyrobionego zdania w tej sprawie. Czy jesteś za karą śmierci? Podyskutuj o tym na czacie Jednak nie tak dawno temu, bo zaledwie w marcu, aż 63 proc. Polaków akceptowało przywrócenie kary śmierci za najcięższe przestępstwa (według 38 proc. w Polsce "zdecydowanie powinno" się wrócić do orzekania kary głównej, a zdaniem 25 proc. "raczej powinno", badanie CBOS). Przeciwnicy najwyższego wymiaru kary stanowili natomiast zaledwie 31 proc. społeczeństwa (10 proc. uważało, że "zdecydowanie nie powinno" się stosować kary głównej, natomiast według 21 proc. "raczej nie powinno"). Aż sześć proc. badanych nie potrafiło wybrać żadnej z odpowiedzi. Fałszywy alarm czy radykalna rewolta? Wyłaniająca się z tych badań radykalna zmiana poglądów Polaków na temat kary śmierci sprawiła, że niektórzy eksperci po prostu w nią nie wierzą. W rewoltę w społecznych nastrojach wątpi m.in. politolog z Uniwersytetu Śląskiego Marek Migalski. - Nic się nie stało w społeczeństwie, żeby tak diametralnie zmieniło się dotąd wysokie poparcie dla kary śmierci - przekonuje. Inni argumentują natomiast, że zmiana w poglądach Polaków to wynik utrzymującej się już od kilku lat tendencji wykruszania się zwolenników kary śmierci. Według prof. Zbigniewa Hołdy z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka wyniki sondażu były do przewidzenia. - Przez wiele lat liczba zwolenników kary śmierci utrzymywała się w Polsce na bardzo wysokim poziomie, ale należy pamiętać, że do 1988 roku odbywały się w Polsce egzekucje - przypomina w rozmowie z INTERIA.PL. - Od tego czasu minęło 19 lat. Kara śmierci zniknęła z systemu prawnego, już się jej nie orzeka, nie wykonuje. Ludzie się po prostu odzwyczaili, nie pamiętają. Nauczyli się, że można bez niej żyć. Nie bez znaczenia jest również nasze członkostwo w Unii Europejskiej. Badania potwierdzają, że opinie większości polskiego społeczeństwa w miarę naszej obecności w strukturach Unii upodobniają się do europejskiego punktu widzenia i mentalności. - Polacy czują się w Europie doskonale - podkreśla prof. Hołda. - Nasi rodacy zrozumieli i zaakceptowali, że idea kary śmierci jest niegodna europejskiego społeczeństwa - dodaje prof. Marian Filar. W rozmowie z INTERIA.PL nie przecenia jednak roli Unii Europejskiej: - Po prostu się cywilizujemy. Czujemy, że tak się nie robi, tak jak nie smarka się na podłogę. Już nie zastanawiamy się, dlaczego czegoś nie robimy, po prostu tego nie robimy.