Senator PSL-u z niezadowoleniem przyjęła uchwalenie ustawy o in vitro w kształcie proponowanym przez koalicyjną PO.
Przypomnijmy, że w piątek Senat przyjął uchwaloną wcześniej przez Sejm ustawę o leczeniu bezpłodności. Daje ona prawo do korzystania z metody in vitro małżeństwom i osobom we wspólnym pożyciu, potwierdzonym zgodnym oświadczeniem.
Ustawa zezwala na dawstwo zarodków, zabrania zaś ich tworzenia w celach innych niż pozaustrojowe zapłodnienie. Zakazuje też niszczenia zarodków zdolnych do prawidłowego rozwoju - grozić będzie za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
- Nie zagłosowałam za takim projektem ustawy. Nie zgadzam się na przyjęcie tej ustawy bez poprawek - oznajmiła Andżelika Możdżanowska, senator PSL-u.
- Chciałam poprawki, która daje możliwość finansowania z budżetu państwa zabiegu pozaustrojowego dla małżeństw jako gwarancji wartości dla rodziny, dobra dziecka oraz osiągnięć medycyny - dodała Możdżanowska.
- Nie zgadzam się z takim typem procedowania, z takimi emocjami i z grą polityczną - zakończyła senator.