34-letni Gareth Huntley zaginął w ubiegły wtorek na wyspie Tioman, na wschodnim wybrzeżu Malezji. Ślad po nim zaginął."Nie mamy żadnych tropów. Szuka go 90 osób. W akcji bierze udział wojskowy śmigłowiec" - powiedział szef policji Johari Jahay. Minister obrony Hishammuddin Hussein potwierdził na Twitterze, że wspomaga operację. Znajomi Londyńczyka zmieścili informację o zaginięciu mężczyzny na portalu społecznościowym Facebook. Przyznają, że są bardzo zaniepokojeni."Musimy wywierać presję na władze Malezji i jak najszybciej go znaleźć" - napisali. To nie pierwszy taki przypadek na wyspie Tioman. W maju 2011 roku zaginęła tam 30-letnia francuska turystka Stephanie Foray. Jej szczątki znaleziono w jaskini. Do zabójstwa na tle seksualnym przyznał się Malezyjczyk. Proces jest w toku.