Werdykt usłyszał nie tylko Mir Shakil-ur-Rahman, ale także jeden z prowadzących program i dwóch jego gości. Wydał go sąd w mieście Gilgit, które leży w Pakistanie jednak jest terytorium spornym, do którego prawo roszczą sobie także Indie. Eksperci uspokajają, że do wykonania wyroku najprawdopodobniej nie dojdzie, ponieważ orzeczenia sądów w Gilgicie nie są honorowane przez resztę kraju. Zgodnie z absurdalnym wyrokiem cztery osoby zostały również zobowiązane do zapłacenia 1,3 miliona rupii grzywny, sprzedania wszystkich swoich własności, a także do przekazania paszportów w ręce sądu. W wyroku możemy przeczytać m.in., że czyny "szkodliwych przestępców" uraziły wszystkich muzułmanów w całym kraju i nie mogą być potraktowane łaskawie. Takie oburzenie wywołał fragment programu śniadaniowego, w którym prezenterka tańczyła ze swoim mężem, a w tle rozbrzmiewała piosenka o proroku Mahomecie.