W jednym z mieszkań na białostockim osiedlu starsza kobieta opiekowała się 15-miesięcznym chłopcem. Kiedy wyszła na balkon, malec zatrzasnął za nią drzwi i nie chciał jej wpuścić do środa. Uwięziona na balkonie opiekunka poprosiła o pomoc jedną z kobiet przechodzących chodnikiem. Ta zadzwoniła po straż pożarną. Jak czytamy na poranny.pl ratownicy weszli na balkon na pierwszym piętrze po drabinie. Strażak mocnym pchnięciem otworzył drzwi i wpuścił opiekunkę do środka.