Policjanci ze Wschowy patrolowali we wtorek rejon jeziora Igińskiego. W pewnym momencie ich uwagę przykuł osobowy opel, który jechał środkiem drogi. Patrol zatrzymał auto do kontroli. Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą siedzi 10-latek. 39-letni ojciec chłopca tłumaczył, że pozwolił mu prowadzić, ale jak dodał "tylko na krótkim odcinku drogi". Mężczyzna został ukarany mandatem. Musi zapłacić 300 zł za łamanie przepisów ruchu drogowego.