Jak poinformował w piątek rzecznik świętokrzyskiej policji kom. Krzysztof Skorek, z pierwszych ustaleń wynika, że grupa rozkręciła przestępczy interes w marcu 2006 roku, kiedy to dwóch mężczyzn założyło działalność gospodarczą. Według policji, sprawcy skradzione we Francji samochody po sprowadzeniu do Polski legalizowali na podstawie sfałszowanej dokumentacji. Auta były fikcyjnie sprzedawane osobom, które wiedziały o ich pochodzeniu i zaciągały na ten cel duże kredyty bankowe. Następnie zgłaszały kradzież samochodów i wyłudzały odszkodowania komunikacyjne. Najprawdopodobniej samochody trafiały potem na terytorium Ukrainy. Policjanci zabezpieczyli sześć kradzionych samochodów, komputery oraz dokumentację świadczącą o wyłudzaniu kredytów i odszkodowań. Są przekonani, że w taki sposób podejrzani mogli sprowadzić więcej aut. Wartość zabezpieczonych samochodów oszacowano wstępnie na ponad milion złotych. Wyłudzone kredyty bankowe pod rzekomy zakup pojazdów obliczono na około 500 tys. zł. Według policji, przestępcy trudnili się także wyłudzaniem podatku VAT poprzez wystawianie faktur na towary, najczęściej akcesoria budowlane, których ich firmy nie miały nigdy w posiadaniu. Straty Skarbu Państwa z tego tytułu wyniosły przynajmniej 100 tys. zł. Zatrzymani mężczyźni są w wieku od 25 do 50 lat. Grożą im kary do 10 lat pozbawienia wolności oraz przepadek mienia, którego dorobili się na drodze przestępstwa. Dwaj z nich zostali już aresztowani. Sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci przewidują kolejne zatrzymania.