O postawionych zarzutach poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Sławomir Mielniczuk. 54-letni Sławomir G. był ordynatorem urologii w buskim szpitalu od 2003 roku do lutego 2009 roku. Lekarz usłyszał zarzut "wielokrotnego doprowadzenia podstępem pacjentek do obcowania płciowego" w różnej formie. Jak powiedział prokurator, G. próbował dopuścić się tych czynów pod pozorem wykonania badań; nie zawsze udawało mu osiągnąć zamierzony cel. - W jednym przypadku doprowadził do obcowania płciowego z osobą nieświadomą tego faktu - dodał prokurator. Wielokrotnie i w różny sposób molestowane przez ordynatora były także pracownice szpitala. Poszkodowanych w sprawie może być ok. 10 osób. - Lekarz jest również podejrzewany o żądanie od jednej z kobiet korzyści osobistej w postaci obcowania płciowego, w zamian za korzystne dla niej rozstrzygnięcie konkursu o przyjęcie do pracy - powiedział prokurator. Lekarz usłyszał też zarzut przyjęcia łapówki w zamian za przyjęcie pacjenta do szpitala. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o jego aresztowanie. Pochodzącego z Łodzi lekarza zatrzymali w poniedziałek świętokrzyscy policjanci i funkcjonariusze straży granicznej na warszawskim lotnisku Okęcie, tuż przed jego odlotem do Hiszpanii. Za najcięższy zarzut "doprowadzenia innych osób podstępem do obcowania płciowego" mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.