W ostatnich dniach zapadło się kilkadziesiąt metrów chodnika w obrębie Rynku, woda wdarła się do podziemnej trasy turystycznej, prawdopodobnie zagrożone zawaleniem jest pięć kamienic, w tym słynna Kamienica Oleśnickich. Tymczasem Ministerstwo Kultury ''zastanawia się'' nad wnioskiem miasta o pieniądze na natychmiastowe rozpoczęcie prac ratunkowych. W miniony czwartek woda cieknąca z pękniętej rury kanalizacyjnej biegnącej pod Rynkiem wypłukała glinę lessową, z której zbudowane jest wzgórze, na którym mieści się Starówka. W samym centrum Rynku, przed Kamienicą Oleśnickich, nagle powstał głęboki na kilka metrów potężny krater, w okolicy zapadł się chodnik. Woda przesiąkła też do biegnącej pod Starym Miastem podziemnej trasy turystycznej, zalewając część lochów. - Możliwe, że podmyte są fundamenty okolicznych kamienic. Sprawdzamy to, wykonujemy odwierty. Musimy określić skalę zjawiska, bo na dobrą sprawę nie wiadomo, ile jeszcze takich dziur czai się pod Rynkiem - mówią pracownicy Urzędu Miasta. Rynek zapada się! O tym, że pełna bezcennych zabytków sandomierska Starówka to tykająca bomba, wiadomo nie od dziś. Sieć wodociągowa jest stara, często nieszczelna. Wyciekająca z niej woda powoduje rozmywanie gleb lessowych i osunięcia gruntu. To z kolei wpływa na dalsze uszkodzenia wodociągów. Koło się zamyka. Naukowcy z Akademii Górniczo - Hutniczej w Krakowie mówią wprost, że miastu grozi katastrofa budowlana na niewyobrażalną skalę. Sandomierz od dawna alarmuje, że Staremu Miastu grozi zagłada. Projekt ''Ochrona i zabezpieczenie wzgórza staromiejskiego'', z dokumentacją i pozwoleniami na budowę, czeka na realizację. Ponieważ jednak jest to inwestycja kosztująca 11 mln euro, Sandomierz wystąpił o dotacje ze środków unijnych, będących w gestii Ministerstwa Kultury. Projekt został wpisany na listę, jednak pieniędzy ciągle nie ma. A to dlatego, że nowy minister ''weryfikuje decyzje poprzedników''. - Jeżeli dalej będziemy zwlekać, może się okazać, że nie ma już czego ratować - nie ukrywa powagi sytuacji Jerzy Borowski, burmistrz Sandomierza. Piotr Welanyk