Poinformował o tym Andrzej Pabich z Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach. Od rana ratownicy interweniowali w regionie 21 razy, głownie w związku z zalanymi piwnicami i podwórkami. Jak powiedział rzecznik świętokrzyskiej straży pożarnej Arkadiusz Wesołowski nie było jednak żadnych poważnych zdarzeń związanych z powodzią. Hydrolodzy ostrzegają jednak przed lokalnymi zalaniami i podtopieniami. W ciągu najbliższej doby spodziewają się dalszego wzrostu poziomu wody w rzekach województwa świętokrzyskiego. To skutek spływu wód roztopowych. Wydane we wtorek przez Biuro Prognoz Hydrologicznych w Krakowie ostrzeżenie dotyczy zlewni Nidy, Czarnej Staszowskiej, Koprzywnicy i Kamiennej.