O zdarzeniu poinformował we wtorek Tomasz Kaczmarczyk z kieleckiej policji. Do zdarzenia doszło w poniedziałek późnym wieczorem. Policyjny radiowóz jechał w asyście karetki pogotowia. Grupa ludzi zatrzymała oba pojazdy na ulicy Warszawskiej, gdzie paliło się mieszkanie w bloku na parterze. Z okna wydobywały się płomienie i kłęby dymu. Jeden z policjantów wszedł do mieszkania z klatki schodowej. W przedpokoju znalazł leżącego starszego mężczyznę, którego wyciągnął na klatkę. Wraz z sanitariuszem wynieśli go z bloku. Drugi policjant wszedł do mieszkania przez okno i wyniósł z niego niemowlę. Tą samą drogą ewakuowała się 27-letnia kobieta i jej 7- letni syn. Ewakuowane osoby trafiły do szpitala z objawami niedotlenienia, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - dodał Kaczmarczyk.