Starachowicka Kolej Wąskotorowa ma obecnie dwie części: 12- kilometrową, łączącą Iłżę z Marculami na Mazowszu i 7-kilometrową ze Starachowic do Lipia w Świętokrzyskiem. Tory na leśnym odcinku między Marculami a Lipiem rozkradli zbieracze złomu. We wtorek właściciel całej kolejki, czyli zarząd powiatu starachowickiego, podpisał umowę z władzami Iłży w sprawie odbudowy linii na terenie Mazowsza. Prawie 2-kilometrowy odcinek od Nadleśnictwa Marcule do granicy województw w Lubieni zostanie wyremontowany za pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. Jak poinformował rzecznik powiatu Andrzej Pruś, całkowity koszt odbudowy tego odcinka torowiska to ponad 2,8 mln zł. 85 proc. tej kwoty pochodzić będzie z mazowieckiego RPO. Ponad 341 tys. zł wkładu własnego pochodzić będzie ze środków woj. mazowieckiego, a 85 tys. zł - z powiatu starachowickiego. Według Prusia po rozstrzygnięciu przetargu realizacja inwestycji potrwa dwa miesiące. Aby połączyć oba odcinki wąskotorówki, potrzebna jest jeszcze odbudowa torowiska między Lubienią a Lipiem, czyli ok. 3,5 km. Powiat starachowicki będzie się ubiegał o dofinansowanie na ten cel z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. W przyszłości władze powiatu chcą wydłużyć o kilkanaście metrów trasę kolejki w Starachowicach, aby docierała do Muzeum Przyrody i Techniki, gdzie zostanie umieszczona baza wąskotorówki. Mazowiecki odcinek kolejki obecnie kończy się w Marculach, gdzie nadleśnictwo urządziło arboretum, czyli ogród dendrologiczny z 700 gatunkami drzew i krzewów. Kolejka z Iłży do Marcul kursuje od 1 maja w każdą sobotę i niedzielę oraz na zamówienie szkół, które mają lekcje w arboretum. Wąskotorówka na odcinku świętokrzyskim zostanie uruchomiona w tym roku 1 czerwca. Kolejka na trasie ze Starachowic do Lipia będzie kursowała w weekendy. Oprócz wagonu pasażerskiego lokomotywa będzie ciągnęła wagon do przewożenia rowerów, dzięki czemu rowerzyści będą mogli kontynuować wycieczkę wokół Starachowic.