Wybuch zniszczył samochód skarżyskiego biznesmena i uszkodził dwa sąsiednie auta. Nikt nie ucierpiał. Wezwani na miejsce pirotechnicy ustalili, że eksplozję spowodował ładunek wybuchowy. Samochód zabezpieczono. Biegły zbada, jaki to rodzaj ładunku i jakie stwarzał zagrożenie. Policjanci typują podejrzanych o jego podłożenie. Skorek powiedział, że funkcjonariusze wiążą wybuch z ośmioma zdarzeniami, związanymi ze skarżyską firmą zajmującą się obrotem odzieżą używaną, do których doszło w 2006 roku. M.in. podpalono cztery ciężarówki wypełnione odzieżą, ostrzelano dom pracownika firmy, podpalono nowy magazyn. Komendant świętokrzyskiej policji powołał specjalną grupę do zbadania tych zdarzeń. We wrześniu zatrzymano trzech mieszkańców Skarżyska w wieku 20-30 lat, podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która m.in. dokonała podpaleń na szkodę skarżyskiej firmy. Podejrzani przebywają w aresztach.