Jak poinformował we wtorek Rafał Piekarski z Fundacji Realna Nadzieja, akcja w Sandomierzu (Świętokrzyskie) trwa od poniedziałku, zakończy się w piątek. Wolontariusze realizują 18 projektów, m.in.: remonty w czterech mieszkaniach osób niepełnosprawnych i niewydolnych społecznie, odnawianie placów zabaw przy czterech przedszkolach, malowanie płotów przy placówkach oświaty oraz barierek i słupów oświetleniowych na Starym Mieście. Wolontariusze zbudowali w Parku Piszczele wioskę indiańską, w której codziennie bawią się z dziećmi. Fundacja zorganizowała Realną Akcję już po raz drugi. Rok temu wolontariusze pracowali w Tomaszowie Mazowieckim. Według Piekarskiego, tamta akcja się powiodła, nadal widoczne są jej efekty. Rozmówca podkreślił dobrą współpracę z władzami Sandomierza i Tomaszowa. Uczestnicy akcji sami płacą za swój pobyt w Sandomierzu. Miasto finansuje materiały konieczne do remontów. Według Piekarskiego Realna Akcja ma "stwarzać przestrzeń dobra, w której każdy może się odnaleźć". Ewa Kondek z Urzędu Miasta w Sandomierzu w rozmowie pozytywnie oceniła akcję. Według niej wolontariusze bardzo dobrze, intensywnie pracują, pozostawią sporo dobrych efektów. Jak powiedział Piekarski, ponadwyznaniowa Fundacja Realna Nadzieja skupia ludzi, dla których nadzieja nie jest pustym słowem, dla których Chrystus stał się nadzieją. Wśród wolontariuszy są protestanci i katolicy oraz osoby nie zrzeszone w kościołach.