W obu przypadkach zatrzymany wójt miał prawie 3 promile alkoholu we krwi. Gdy po raz drugi opuszczał szpital, oznajmił swojej żonie, że wraca ją zabić. Powstrzymali go policjanci. Dwa dni później ten sam wójt rozbił swój samochód - wszystko wskazuje na to, że i tym razem był pijany. Wójt nie stawił się dziś w pracy - jest na urlopie. Nikt nie wie, jak długo może on potrwać. W urzędzie nieobecność samorządowca tłumaczą tym, że nadarzyła się okazja, aby wójt wykorzystał zaległy urlop. Ostatnich wyskoków wójta urzędnicy nie komentują. Do odwołania wójta potrzebne będzie referendum. Problem w tym że zazwyczaj zbyt mało osób uczestniczy w głosowaniu i referenda są nieważne. Posłuchaj relacji reportera RMF: