W poniedziałek do kilku instytucji w Kielcach trafiły zaproszenia na marsz równości, który ma odbyć się w stolicy woj. świętokrzyskiego 9 lipca. Na zaproszeniu umieszczono wizerunki przewodniczącego Rady Miasta Jarosława Karysia (szef klubu PiS) i prezydenta Kielc <a class="db-object" title="Bogdan Wenta" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-bogdan-wenta,gsbi,2062" data-id="2062" data-type="theme">Bogdana Wenty</a>. Żaden z nich nie wyraził na to zgody. Dodatkowo Karysiowi przypisano również cytat: "Jako Przewodniczący Rady Miasta jestem reprezentantem wszystkich Kielczan. Życzę udanego przemarszu w dobrej atmosferze" (pisownia oryginalna). Zaproszenie z fałszywymi cytatami pojawiło się też w internecie. Jarosław Karyś składa zawiadomienie do prokuratury - Wartości, które wyznaję, są zupełnie sprzeczne z ideami propagowanymi przez marsz równości - powiedział w poniedziałek Jarosław Karyś. - Nigdy nie popierałem i nie będę popierał środowisk LGBT, gdyż ich ideologia nie mieści się w moich wartościach. Dlatego też ta informacja bardzo mnie ubodła i nie mogę zostawić jej bez echa - zaznaczył. Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-parada-rownosci-2022-ulicami-przeszli-tez-ukraincy,nId,6116117" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Parada Równości Warszawa 2022. Przeszli w niej też Ukraińcy</a> - Jako przewodniczący Rady Miasta Kielce, bo tak właśnie zostałem tam podpisany, złożyłem zawiadomienie do prokuratury o naruszenie moich dóbr osobistych. Oczekuje, że winni zostaną ukarani - dodał samorządowiec. Rzecznik prezydenta Kielc Marcin Januchta poinformował, że również Bogdan Wenta rozważa podjęcie kroków prawnych w tej sprawie.