Jak wszyscy wiemy budowa obwodnicy Końskie - Starachowice idzie pełną parą. Najbardziej odczuwają to piesi, którzy chcą wydostać się z ul. Staffa na ul. Legionów. W piątek rano mogli jeszcze przejść ul. Cmentarną. Po południu budowniczy zablokowali przejście. Hałdy piachu i porozrzucane krawężniki uniemożliwiły normalną komunikację. W niedzielę rano groteskowy widok stanowiły eleganckie staruszki z mozołem przedzierające się przez zwaliska ziemi w stronę Kościoła. Wczoraj zapewne zmuszone były powtórzyć ten proceder, idąc na zakupy. Nie mniej "zachwyceni" byli pewnie pracujący, którzy chcieli dostać się na przystanek MKS. Przy słonecznej pogodzie rozkopy można pokonać suchą stopą, jednak w przypadku deszczu stanie się to niemożliwe. Czy nasi wspaniali drogowcy nie mogli trochę pomyśleć? Wystarczyło by wyznaczyć choć ścieżkę lub umieścić kładkę, jak dzieje się to w innych miastach, a życie pieszego było by prostsze. Agnieszka i Paweł