Według niego prawdopodobnie wybuchł piecyk zasilany gazem z butli, znajdujący się na poddaszu domu. Na tej kondygnacji przebywała wówczas 43-letnia kobieta i jej dwaj synowie w wieku 20 i 23 lat. Przewieziono ich, z poparzeniami, do szpitala w Starachowicach. Na parterze budynku znajdował się 45-letni mężczyzna i 19-letnia dziewczyna, którym nic się nie stało. Wybuch nie spowodował pożaru. To kolejny wybuch gazu w ostatnich dniach w regionie świętokrzyskim. W poniedziałek dwie osoby, w tym dziecko, zostały ranne w wyniku wybuchu gazu w budynku socjalnym w Kielcach. 11 stycznia gaz wybuchł w mieszkaniu na czwartym piętrze bloku na ul. Jagiellońskiej w Kielcach. Ranne zostały trzy osoby, w tym jedna ciężko. Cztery mieszkania zostały kompletnie zniszczone, do zamieszkania nie nadaje się w sumie 11 lokali.