Do zdarzenia doszło w środę późnym wieczorem. Zaalarmowana straż pożarna ugasiła płonący samochód, który znajdował się przy wjeździe do jednej z posesji. Jak się później okazało, w samochodzie znajdują się ciała dwóch osób. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że do pożaru nie przyczyniły się osoby trzecie. Jak czytamy, samochód miał stanąć w płomieniach po tym, jak uderzył w kamienie ozdobne znajdujące się przy posesji. Policja wyjaśnia, dlaczego kierowca i pasażer nie uciekli z pojazdu. Jedna z ofiar to prawdopodobnie 42-letni mieszkaniec Ciekot. Tożsamość drugiej ofiary jest nieznana.