Najmniejsza z prezentowanych szopek mieści się w naparstku. Nieco większe umieszczono w makówce, szklanej kuli sypiącej "śniegiem", w małym metalowym koszyczku. Wielkość i kształt jajka ma szopka wykonana z masy solnej. Niewielkie są figurki z kryształu. Wśród prezentowanych szopek są takie, które powstały w Afryce, Meksyku, Skandynawii, na Ukrainie czy w Rosji. Afrykańska ma figurki z hebanu, a meksykańska jest wykonana z tykwy. Rosyjska szopka nawiązuje do stylistyki budynków cerkiewnych. Do wykonania szopek użyto drewno, korę, mech, słomę, liście, tkaniny, gips, ceramikę, kamienie, plastik, metal, szkło, karton. Wystawę zaaranżowano w ten sposób, że szopki z ciepłych krajów umieszczono na żółtym, a z zimniejszych - na białym materiale. Najmniejsze okazy stoją w przeszklonych gablotach. Jak powiedziała kustosz Aneta Bąk kolekcja 300 szopek trafiła do muzeum w 2005 roku dzięki znajomości byłego dyrektora placówki Ryszarda Zięzi ze szwajcarskim Stowarzyszeniem Osób Niepełnosprawnych "Karawane Schweiz". Kolekcję stworzyli nieżyjący już członkowie tego stowarzyszenia małżeństwo artystów Martin i Teresa Bickel. Na wystawie "Przybieżeli do Betlejem" zaprezentowano część kolekcji - około stu szopek. Wzbogacono ją o szopkę krakowską z kartonu oraz drewnianą ludową. Podczas wernisażu z koncertem kolęd wystąpili uczniowie Małej Akademii Muzycznej w Kielcach, prowadzonej przez Konstantego i Marinę Wileńskich. Był też święty Mikołaj, który obdarował dzieci słodyczami. Wystawa będzie czynna do 29 stycznia 2012 roku.