Na szczęście sytuacja na rzekach i zbiornikach wody w regionie powoli się poprawia. Na Wiśle od strony Krakowa występują w piątek stany ostrzegawcze, poniżej Kars i Szczucina - alarmowe. Opada także woda w Kamiennej. Prognoza meteorologów jest pomyślna. - W powiecie kazimierskim, w kilku miejscowościach gminy Bejsce, w wyniku tzw. cofki na Nidzicy doszło do podtopienia łąk - poinformowała zastępca kierownika Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Świętokrzyskiego Katarzyna Pitek. Podobna sytuacja jest w Bieleckich Młynach, Łabędziowie, Brzezinach, Bilczy i Morawicy, gdzie woda z Nidy zalała pola i sąsiadujące z nimi budynki. Na rzece Kamiennej w ciągu kilkunastu ostatnich godzin poziom wody obniżył się o 17 cm. W związku z tym, można już dojść do większości z 90 domów zalanych w czwartek w Wąchocku. Przejezdny jest już także miejscowy most. Wciąż zalana jest droga krajowa nr 42 między Wąchockiem a Starachowicami; na własne ryzyko mogą przejeżdżać tamtędy ciężarówki i autobusy, samochody osobowe policjanci kierują drogami okrężnymi. Na drodze wojewódzkiej nr 786 w Górkach Szczukowskich koło Kielc, gdzie wylała w czwartek Bobrza, obowiązuje ruch wahadłowy. Stabilizuje się również sytuacja na zbiornikach w Cedzynie, Borkowie, Rejowie, Szymanowicach i Maleńcy; przepływ wody tam nie rośnie. Zgodnie z prognozą meteorologów, przez najbliższe 12 godzin w Świętokrzyskiem nie należy się spodziewać opadów.