Specjalna grupa do zwalczania przestępczości samochodowej urządziła zasadzkę na mieszkańców Pierzchnicy w Świętokrzyskiem. Jeden z nich kupił samochód, ale podczas próby zarejestrowania okazało się, że jest kradziony, więc postanowił pozbyć się kłopotu i sprzedać go komuś innemu. Mężczyźni przyjechali do Kielc gdzie byli umówieni z kupującym. Tam doszło do zatrzymania przez policjantów. W jego trakcie doszło do szamotaniny i pościgu, policjanci musieli wezwać posiłki. W końcu udało się zatrzymać paserów, w ich domach znaleziono dokumenty ze sprzedaży samochodów oraz telefony komórkowe. Czterem zatrzymanym grozi do pięciu lat więzienia za paserstwo i napaść na policjanta. Świętokrzyskie jest jedynym regionem w Polsce, gdzie w porównaniu do roku 1999 ilość kradzieży samochodów nie wzrosła, ale zmalała i to o połowę. Paweł Świąder