Kobieta ma otwarte złamanie ręki. Przetransportowano ją śmigłowcem do szpitala. Mężczyzna ma ogólne potłuczenia i zadrapania. - Lokomotywa i trzy pierwsze wagony jadącego z Warszawy do Zagórza pociągu pospiesznego wyskoczyły z szyn na nasyp, ale się nie przewróciły - powiedział oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach podinspektor Stanisław Śliwiński. Najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku jest wysoka temperatura i deformacja torów. Pociąg jechał z prędkością 90 kilometrów na godzinę. Nagle 3 wagony wypadły z szyn łamiąc podkłady. Ucierpiały dwie osoby, pozostali pasażerowie - około 400 osób - wrócili podstawionym pociągiem do Warszawy.