Jak poinformowała Ewa Jurkiewicz z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji, na drodze nr 74 w stronę Kielc dopuszczono jedynie ruch samochodów osobowych. Kierowcy mają też problem z przejechaniem drogi krajowej nr 7 Warszawa-Kraków w okolicy Chęcin - ruch odbywa się tam bardzo powoli. Po godz. 11 w wyniku zderzenia samochodu osobowego z ciężarowym zablokowana została droga wojewódzka nr 751 Suchedniów-Ostrowiec Świętokrzyski w Nowej Słupi. Ratownicy pomagają wydostać z jednego z samochodów dwie uwięzione w nim osoby. Jak poinformowała dyżurna kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, w terenie pracuje 30 pługów i pługosolarek. Jezdnie jedynie miejscami - w koleinach - są czarne. Podobna sytuacja panuje na drogach wojewódzkich, gdzie pracuje także 30 pługopiaskarek i pługosolarek. W ocenie dyżurnej Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, przy tak intensywnych opadach śniegu praca drogowców przynosi niewielki efekt. Ciężko jeździ się także po Kielcach. Rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg Jarosław Skrzydło powiedział, że na ulicach miasta pracuje 24 pojazdów odśnieżających. - Jesteśmy w stanie dobrze odśnieżyć jezdnie około godziny po tym, gdy śnieg przestanie padać - dodał Skrzydło. Śnieg nie spowodował do tej pory awarii energetycznych. Jerzy Szeląg z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego powiedział, że według prognoz meteorologicznych intensywne opady śniegu utrzymają się w Świętokrzyskiem do wieczora. - W nocy i w czwartek także ma padać, ale mniej - powiedział Szeląg.