Około 2:30 w nocy z czwartku na piątek w Nieskurzowie Starym (woj. świętokrzyskie) doszło do pożaru w budynku mieszkalnym. Strażacy, którzy pojawili się na miejscu, dokonali makabrycznego odkrycia. W domu znaleziono zwłoki czteroosobowej rodziny - zginęli rodzice w wieku 37 i 39 lat, oraz dwoje dzieci 3 i 14 lat. - U ewakuowanych osób stwierdzono brak funkcji życiowych, lekarz potwierdził zgon całej rodziny - przekazał Interii st. kpt. Marcin Bajur, rzecznik świętokrzyskich strażaków. W trakcie akcji ranny został strażak Marcin Bajur dodał, że podczas akcji ratunkowej ranny został jeden ze strażaków. - Odniósł niewielkie poparzenia, jest hospitalizowany - mówił. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że w budynku mogła przebywać jeszcze dwójka seniorów. - To ostatecznie się nie potwierdziło, te osoby są całe i zdrowe, mamy z nimi kontakt - powiedziała rzeczniczka opatowskiej policji mł. asp. Katarzyna Czesna-Wójcik. Dodała, że trwają oględziny pogorzeliska z udziałem biegłego ds. pożarnictwa. - Wstępnie, jako przyczynę pożaru wskazano zwarcie instalacji elektrycznej, do którego doszło prawdopodobnie w kuchni - poinformowała mł. asp. Czesna-Wójcik.