Wg reporterów sieci RMF FM, maszyna pochodziła z Radomia, gdzie odbywały się szkolenia pilotów ze "Szkoły Orląt" w Dęblinie. Przedstawiciel szkoły powiedział, że za sterami siedziała kobieta. Był to tzw. lot parami. Samolot prowadzony przez studentkę pierwszego roku Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie leciał za samolotem instruktora. W pewnym momencie kobieta katapultowała się. Szczęśliwie nie odniosła żadnych obrażeń. Okoliczności wypadku wyjaśni specjalna komisja badań wypadków lotniczych. Przed wypadkiem "Orlika" pilotująca go kobieta zgłaszała, że samolot ma kłopoty z zespołem napędowym. - Pani podchorąży zgłosiła, że ma kłopoty z zespołem napędowym i dostała komendę do katapultowania. Jest na obserwacji w szpitalu, nie odniosła poważniejszych obrażeń. Z tego, co nam wiadomo, osoby trzecie nie ucierpiały - powiedział płk Marek Bylinka, dowódca II Ośrodka Szkolenia Lotniczego w Radomiu. - Pożar samolotu ugaszono, policja zabezpieczyła miejsce wypadku - powiedziała młodszy aspirant Bożena Kaczmarska z policji w Opatowie. Reporterowi RMF udało się także porozmawiać z mężczyzną, który widział wypadek - pracownikiem tartaku w pobliżu Janowa. Mężczyzna widział z daleka pilota, któremu udało się wyskoczyć z maszyny. Potem samolot spadł na ziemię. Samolot PZL-130 "Orlik", wprowadzany do polskiego lotnictwa od roku 1992, jest dwumiejscową maszyną szkoleniową, przeznaczoną do wstępnego szkolenia pilotów samolotów bojowych. Samolot ten można także uzbroić - do 800 kg uzbrojenia - w bomby, dwa karabiny maszynowe oraz rakiety powietrze-powietrze. W Polsce lata 30 "Orlików", wszystkie w wersji ulepszonej PZL-130TC-1. Był to piąty wypadek samolotu wojskowego w tym roku, W poprzednich zginęło pięciu pilotów. Wcześniej do wypadku doszło 27 września niedaleko Elbląga. Spadł tam samolot myśliwski Mig-21. Pilot zdołał się katapultować. 4 września 27-letni pilot zginął w katastrofie samolotu treningowego "Iskra" w rejonie Żelechowa, niedaleko Dęblina. 13 czerwca dwóch pilotów zginęło w katastrofie samolotu szkoleniowego SU-22 na lotnisku wojskowym w Powidzu, w Wielkopolsce. Ich maszyna rozbiła się przy próbie lądowania. 2 marca w katastrofie samolotu "Iskra" zginęło dwóch pilotów-oblatywaczy. Samolot, którym lecieli rozbił się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku w Bydgoszczy.