W sumie zakład winien jest "energetyce" 20 milionów złotych. Ta odcięła prąd dłużnikowi. Stanęła walcownia i stalownia. Jak na ironię trzeba było wstrzymać produkcję. Na ironię, ponieważ teraz Huta Ostrowiec ma coraz więcej zamówień. Niestety nie może im sprostać. Jeśli przedsiębiorstwo zapłaci dziś dwa miliony złotych, to jutro - na jeden dzień - prąd zostanie włączony. Nie pozwoli to na wznowienie produkcji w normalnej skali, ale taki manewr jest konieczny, by hutnicze piece nie uległy awarii. Czy jednak zakład znajdzie pieniądze, na razie nie wiadomo.