Małżeństwo żyło w separacji, na mężczyźnie ciążył wyrok za znęcanie się nad kobietą. Odwiedził on kobietę w pracy, w jednym z ośrodków wypoczynkowych, najprawdopodobniej by poprosić o ugodę. Oboje udali się do pokoju socjalnego, potem stamtąd doszły odgłosy strzałów. Policja przybyła na miejsce po 30 minutach od wezwania. Funkcjonariusze musieli wyważyć drzwi, które były zamknięte od środka. Na podłodze znaleziono zwłoki małżeństwa oraz broń - śrutówkę przerobioną na ostre naboje. Sprawą zajmuje się prokuratura w Końskich. Paweł Świąder