Jak poinformował PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Daniel Prokopowicz, akt oskarżenia w tej sprawie jeszcze w piątek ma zostać przesłany do sądu. Jak wyjaśniał prokurator, do zdarzeń objętych aktem oskarżenia miało dochodzić wielokrotnie, między wrześniem 2013 r., a wrześniem 2014 r. - w Jędrzejowie i Busku-Zdroju. Przyznał się do zarzucanego czynu "Oskarżony od początku postępowania przyznawał się do zarzucanego mu czynu. Złożył wniosek o wymierzenie kary bez przeprowadzenia rozprawy. Prokurator wniosek zaaprobował - wnioskuje o wymierzenia wobec W. kary trzech lat pozbawienia wolności, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną przez pięć lat oraz zakaz wykonywania zawodu nauczyciela religii i opiekuna małoletnich w ramach działalności prowadzanej przez Kościół katolicki, przez trzy lata" - mówił Prokopowicz. Prokurator zaznaczył, że o tym, czy zapadnie taki właśnie wyrok, zdecyduje sąd, który wcześniej zapyta o opinię w tej sprawie pokrzywdzoną. Dwa zarzuty Adam W. przebywa w areszcie od 28 września ub. r. Po zatrzymaniu śledczy postawili mu jeszcze dwa zarzuty - kilka zgwałceń tej samej nieletniej oraz pozbawienia jej wolności. Te wątki sprawy prokuratura wyłączyła do odrębnego postępowania. Sprawa dotyczy kapłana, który do jesieni ub. r. pracował na terenie jednej z parafii w powiecie jędrzejowskim. Jeszcze przed zatrzymaniem przez policję, złożył rezygnację z zajmowanego w parafii stanowiska. Oświadczenie rzecznika diecezji Po tym, gdy ksiądz usłyszał zarzuty i został aresztowany, na stronie internetowej diecezji kieleckiej pojawiło się oświadczenie rzecznika diecezji, ks. Mirosława Cisowskiego, dotyczące sprawy Adama W. "Wyrażamy ubolewanie za zaistniałą sytuację. Przepraszamy wiernych i wszystkich, którzy poczuli się zgorszeni i urażeni" - można przeczytać w październikowym oświadczeniu. Jak wynika z komunikatu, po otrzymaniu informacji o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez duchownego, biskup Jan Piotrowski "natychmiast rozpoczął procedurę przewidzianą prawem kanonicznym" wobec W. "Ksiądz Biskup przyjął rezygnację księdza i powołał trybunał do zbadania sprawy" - wyjaśniał rzecznik. Dodał, że materiał dowodowy został przekazany do Stolicy Apostolskiej, a Adam W. został odsunięty od obowiązków duszpasterskich.