O takiej decyzji poinformował w piątek prokurator rejonowy Piotr Gładysiewicz. Mężczyzna nazywa się Tomasz Strączyński. Jego zdjęcie zostało przekazane mediom, publikują je na swoich stronach internetowych m.in. Radio Kielce i "Echo Dnia". Prokuratura zdecydowała się na opublikowanie danych podejrzanego, aby ostrzec osoby, które utrzymywały z nim kontakty seksualne. Gładysiewicz zaapelował do takich osób, aby jak najszybciej wykonały badania na obecność wirusa HIV. Śledczy proszą także poszkodowanych o zgłaszanie się na policję lub do prokuratury. W czwartek prokuratura poinformowała o postawieniu 18-latkowi zarzutów i jego aresztowaniu przez sąd. 18-latek jest podejrzany o to, że wiedząc od stycznia 2008 roku, iż jest nosicielem HIV naraził dwóch młodych mężczyzn, w tym 16- latka, na zakażenie wirusem. Przyznał się do kontaktów seksualnych z nimi. Na razie nie wiadomo, czy zostali oni zakażeni HIV. Prokuratura podejrzewa, że poszkodowanych może być więcej. Podejrzany prowadził "wędrowny tryb życia", więc sprawa może dotyczyć całej Polski. Z pierwszych ustaleń policjantów wynika, że młody mężczyzna nawiązywał kontakty seksualne z przygodnymi partnerami poznanymi m.in. przez internet. Spotykając się z nimi nie informował ich o możliwości zarażenia wirusem. Policjanci ustalają osoby, z którymi 18-latek mógł się kontaktować. Według kodeksu karnego, osobie, która - wiedząc, że jest zakażona wirusem HIV - naraża inne osoby na takie zakażenie, grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.