Na stoku w Bałtowie koło Ostrowca Świętokrzyskiego utrzymuje się cały czas metr śniegu. "Warunki są bardzo dobre, nie brakuje narciarzy" - powiedziała PAP Małgorzata Szewczyk ze Szwajcarii Bałtowskiej. Tego samego o zainteresowaniu narciarzy nie może powiedzieć ośrodek w Bodzentynie w powiecie kieleckim. Współwłaściciel stoku Antoni Lipiec liczy, że frekwencja poprawi się podczas świąt: "Czekamy na Wielkanoc, na razie stok jest zamknięty. Pokrywa śnieżna wynosi obecnie od 20 cm do pół metra." Od soboty będzie czynny także stok w Niestachowie. Na małe zainteresowanie narzeka także współwłaściciel stoku w Tumlinie Łukasz Rogowski. Zaznaczył, że warunki w ośrodku są dobre. Pokrywa śnieżna mierzy od 40 do 60 cm. Na nieco więcej śniegu mogą liczyć narciarze odwiedzający pobliskie Krajno, gdzie pokrywa śnieżna dochodzi do metra. Podobne warunki są na kieleckiej Górze Telegraf, na Stadionie (północny stok góry Pierścienica) oraz w Konarach. W Górach Świętokrzyskich działa osiem ośrodków narciarskich, które dysponują dwoma wyciągami kanapowymi, 22 talerzykowymi oraz kilkunastoma orczykami na "oślich łączkach". Łączna długość tras narciarskich to ponad siedem km. Większość stoków znajduje się w Kielcach lub najbliższej okolicy. Oddalone o około 80 km od stolicy województwa są ośrodki narciarskie w Szwajcarii Bałtowskiej i Konarach. Wszystkie stoki są oświetlone, ratrakowane i wyposażone w sprzęt do sztucznego naśnieżania. W pobliżu znajdują się parkingi, bary i restauracje oraz wypożyczalnie sprzętu.