Dziś odbyła się pierwsza po wakacjach jawna rozprawa w procesie posłów z SLD i przecieku starachowickiego. Senator potwierdził na niej swoje zeznania złożone w śledztwie. Zeznał m.in., że 7 lipca 2003 roku spotkał się z Jagiełłą w siedzibie SLD w Kielcach. Namawiał wówczas posła, aby ten w prokuraturze powiedział prawdę na temat "sprawy starachowickiej". Wtedy Jagiełło miał właśnie odpowiedzieć:" To co? Mam wkopać Heńka?". Wszyscy świadkowie zeznali przed Sądem Okręgowym w Kielcach, że o sprawie przestępczej działalności samorządowców starachowickich dowiedzieli się z mediów. Andrzej Jagiełło, Henryk Długosz i Zbigniew Sobotka są oskarżeni w sprawie przecieku tajnych informacji o planowanej akcji Centralnego Biura Śledczego przeciwko starachowickim przestępcom. Rozprawę odroczono do 7 września.