Na początku listopada Prokuratura Rejonowa w Ostrowcu Świętokrzyskim przedstawiła zarzut kazirodztwa 49-letniemu mieszkańcowi miasta. "Gazeta Wyborcza" napisała wówczas, że prokuratura wiedziała o kazirodczym związku mężczyzny z córką od lat. Po artykule Prokuratura Okręgowa w Kielcach wszczęła kontrole postępowań w tej sprawie prowadzonych przez jednostki w Sandomierzu i Ostrowcu i stwierdziła nieprawidłowości. Radzięta powiedział, że prokurator apelacyjny wdrożył postępowanie wyjaśniające, tzw. przeddyscyplinarne, wobec dwóch prokuratorów z Sandomierza, którzy prowadzili bądź nadzorowali sprawę kazirodztwa. Postępowanie jest niejawne. Prokurator dodał, że trwa analiza materiałów dotyczących zajmującego się tą sprawą prokuratora z Ostrowca Świętokrzyskiego; decyzje w kwestii ewentualnego wszczęcia postępowania wyjaśniającego zostaną podjęte w najbliższym czasie. Radzięta nie chciał mówić szczegółowo o błędach w postępowaniu prokuratur w Ostrowcu i Sandomierzu, gdyż mogą być one przedmiotem zarzutów wobec tych prokuratorów. Według prokuratora postępowanie przeddyscyplinarne można porównać do postępowania przygotowawczego. W jego trakcie rzecznik dyscyplinarny zbiera materiał pozwalający na ustalenie, czy występują znamiona przewinienia dyscyplinarnego - czy nastąpiło rażące naruszenie prawa lub uchybienie godności sprawowanego urzędu. W listopadzie rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach Sławomir Mielniczuk poinformował, że stwierdzono nieprawidłowości w trzech z czterech postępowań przygotowawczych dotyczących kazirodczego związku. W przypadku dwóch postępowań decyzję o ich zakończeniu podjęto za wcześnie. Trzecie postępowanie było prowadzone w przewlekły sposób, nie podejmowano także w nim odpowiednich decyzji we właściwym czasie. Szef prokuratury okręgowej w Kielcach podjął decyzję o kontroli w związku z publikacją "Ślepa prokuratura", która ukazała się 7 listopada w "Gazecie Wyborczej". Gazeta podała, że "przez pięć lat prokuratura wielokrotnie była informowana, że na peryferiach Ostrowca Świętokrzyskiego ojciec żyje w kazirodczym związku z córką. Nie zrobiła nic. Dziewczyna urodziła dwie córki". Według gazety, ojciec molestował córkę już wtedy, gdy miała sześć lat. W latach 90. został skazany za to na cztery lata więzienia. 49-latek został zatrzymany na początku listopada. Ostrowiecka prokuratura przedstawiła mu zarzut kazirodztwa, sąd zadecydował o areszcie dla podejrzanego.