Jak poinformował we wtorek skarżyski prokurator rejonowy Jerzy Kutera, do tej pory w sprawie nikomu nie postawiono zarzutów, ale istnieje podejrzenie, że w procederze mógł uczestniczyć co najmniej jeden z pracowników spółki Miejskie Usługi Komunalne. - W sprawie zostanie wszczęte oficjalne śledztwo - dodał Kutera. Jak tłumaczył prokurator, w firmie wystawiano faktury za usługi pogrzebowe oraz za zakup kwater na cmentarzu, ale pieniądze nie trafiały na konto spółki. Proceder trwał od 2009 roku. W zbadaniu sprawy śledczym pomoże opinia biegłego księgowego i informatyka. O możliwych nieprawidłowościach w Miejskich Usługach Komunalnych, prokuraturę poinformował prezes firmy. Pracownik, który miał się dopuścić nieprawidłowości, został zwolniony z pracy. Za przywłaszczenie mienia o znacznej wartości kodeks karny przewiduje karę od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności.