Ks. prof. Sedlak był założycielem i długoletnim kierownikiem katedry biologii teoretycznej na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W 1967 roku dał podwaliny nowemu spojrzeniu na życie - sformułował interdyscyplinarną dziedzinę zwaną bioelektroniką, był twórcą elektromagnetycznej teorii życia oraz pojęcia wszechpróżni. W swoich opracowaniach dotyczących bioelektroniki zszedł do kwantowych podstaw życia, narażając się poglądom reprezentowanym przez tzw. oficjalną naukę. Według Sedlaka, rozpatrywanie procesów życiowych w oparciu o zjawiska elektromagnetyczne daje dużo głębsze możliwości poznania reakcji metabolicznych, procesów psychicznych oraz sprzężeń zachodzących między somą a psyche (ciałem i psychiką), a to pozwala dogłębniej spojrzeć na organizm żywy i radykalniej mu pomóc. Sedlak mówił o sobie - jako naukowcu bez warsztatu naukowego - że jest "teoretykiem-syntetykiem"; nie mając bowiem do dyspozycji laboratorium, z konieczności wyłącznie teoretyzował. Pośród prawie 200 jego publikacji i prac naukowych, główne dotyczyły bioelektroniki, wczesnych stadiów życia, wczesnego środowiska życia - w tym struktur kambryjskich z regionu świętokrzyskiego, paleobiochemii i paleobiofizyki. Najważniejsze prace to m.in.: "Bioelektronika", "Homo electronicus", "Bioplazma", "Rola krzemu w ewolucji biochemicznej Życia". W książce pt."Na początku było jednak światło" wprowadził termin wszechpróżni (wszechniebytu), opisujący pierwotną, nieskończoną próżnię, która istniała przed powstaniem świata. Po śmierci duchownego-naukowca ukazało się drukiem 15 nowych jego pozycji, opracowanych na podstawie autorskich zapisków odręcznych, których pozostawił "kilkanaście kilogramów" - ocenia Joanna Kalisz-Półtorak, w latach 1975-1993 prywatna sekretarka ks. profesora, a obecnie edytorka jego dzieł w swoim radomskim Wydawnictwie "Continuo". Jak zaznaczyła w rocznicowym wspomnieniu na łamach najnowszego świętokrzyskiego miesięcznika kulturalnego "Teraz", olbrzymi materiał do rozpracowania stanowi wciąż "Notatnik naukowy" uczonego, który należałoby - po uprzednim przepisaniu - oddać do analizy odpowiednim specjalistom. Ks. Sedlak odkrył w wyższych partiach Gór Świętokrzyskich piryt; znalezienie tam tego minerału, spotykanego wcześniej w niższych partiach tych gór, prowadzi do hipotez dotyczących m.in. poszerzenia zakresu działalności wulkanicznej. Poszukując śladów dymarek, czyli starożytnych pieców do wytopu żelaza, ks. profesor znalazł w Górach Świętokrzyskich również kawałki stali i tzw. powierzchnie deszczowe. Jak wyjaśniał, te powierzchnie - przypominające wyglądem ślady po kroplach deszczu na piasku - to wynik glinokrzemianowego trawienia podłoża przez występujące w czasach geologicznych organizmy: pewne gatunki bakterii, glonów i grzybów. Badając w Górach Świętokrzyskich paleontologiczne warstwy kwarcytowe natrafił w nich uczony teolog na przedstawiciela praślimaków, a także odkrył i wydobył setki okazów korali kopalnych oraz glonów, które zaprezentował na międzynarodowych sympozjach. Kilkaset okazów fauny i flory świętokrzyskiej podarował do kolekcji Instytutowi Geologicznemu w Kielcach. Będąc niebywale pracowitym, ks. prof. Sedlak każdą chwilę wykorzystywał na pisanie, czytanie, poprawianie, dyskusję. Uwielbiał poezję (sam także ją pisał) i malarstwo. Przez 40 lat spędzał regularnie dwa miesiące wakacji w Górach Świętokrzyskich, mieszkając z początku w Świętej Katarzynie, a później na Świętym Krzyżu. Przy wielkim zaabsorbowaniu nauką był stale aktywnym kapłanem - rekolekcjonistą z prawdziwego zdarzenia, przyciągającym tłumy nowatorskim kaznodzieją, a także spowiednikiem - wspomina była jego współpracownica. Włodzimierz Sedlak urodził się w Sosnowcu. Jego górnicza rodzina przeniosła się stamtąd na Kielecczyznę; najpierw do Suchedniowa, a następnie do Skarżyska-Kamiennej. W gimnazjum Włodzimierz Sedlak uzyskał maturę, a po niej wstąpił do Seminarium Duchownego w Sandomierzu. Wyświęcony na kapłana w 1935 roku posługiwał jako duszpasterz w Ćmielowie, Siennie, Lublinie i Radomiu, gdzie mieszkał przez 40 lat, aż do śmierci i tam został pochowany. Od maja obchodzony jest w Radomiu Rok ks. Włodzimierza Sedlaka - honorowego obywatela tego miasta, jak również Sosnowca i Skarżyska-Kamiennej.