Banaś powiedział, że zdecydował się kandydować, bo "sprawy miasta nie idą w dobrym kierunku". 11-procentowe bezrobocie wśród kielczan - mówił - to wielkie wyzwanie, które wymaga od prezydenta i urzędu miasta większej aktywności w pozyskiwaniu inwestorów. Jeśli będzie więcej miejsc pracy, wykształcona w Kielcach młodzież nie będzie szukać zatrudnienia gdzie indziej - dodał. Obiecał, że jeśli zostanie prezydentem, kielczanie będą mogli przejeżdżać przez ulice planowane obecnie do wyłączenia z ruchu kołowego oraz bezpłatnie parkować auta przy śródmiejskich jezdniach i na wielopoziomowym parkingu; te miejsca obecnie należą do strefy płatnego parkowania. Banaś ocenił, że korki na kieleckich ulicach to wynik m.in. tego, że wykonawcy inwestycji drogowych nie w pełni korzystają z dwuzmianowego systemu pracy. Deklarował, że gdy zasiądzie w ratuszu, roboty drogowe będzie przerywać jedynie cisza nocna. Zapowiedział też inwestycje wodociągowe i utwardzenie dróg w dzielnicach oddalonych od centrum. - Nie może być dwóch kategorii kielczan: z wygodnego śródmieścia i z niekomfortowych peryferii - argumentował. Do dyspozycji wyborców pozostawił numer swego telefonu komórkowego (513˙209˙209). Każdy, kto zadzwoni i zechce porozmawiać, zostanie wysłuchany, a kto, przyśle SMS, ten otrzyma odpowiedź - zapewnił. Świętokrzyscy posłowie PiS Krzysztof Lipiec, Marek Kwitek i Andrzej Bętkowski zdeklarowali, że będą wspierać w kampanii wyborczej Grzegorza Banasia. Wcześniej - na początku sierpnia - dwaj świętokrzyscy posłowie PiS - Lipiec oraz Jarosław Rusiecki - zapowiedź kandydowania senatora Banasia na prezydenta Kielc nazwali falstartem i błędem. Stało się to po tym, jak w kontekście kandydatury Banasia Barański powiedział dziennikarzom, że jest dla niej "ciche przyzwolenie" kieleckich duchownych, jednak biskup kielecki Kazimierz Ryczan oświadczył wówczas, że nie udzielił poparcia Banasiowi. Obok Banasia pewnymi kandydatami w listopadowych wyborach prezydenta Kielc są: lider Stowarzyszenia Samorząd "2002" Wojciech Lubawski, który będzie walczył o trzecią kadencję, wiceszef świętokrzyskiej PO, z zawodu lekarz Grzegorz Świercz, kielecki radny SLD, dyrektor szpitala wojewódzkiego - Jan Gierada, prezes zarządu wojewódzkiego SD Konrad Łęcki oraz wspierany przez PSL dyrektor departamentu promocji, edukacji, kultury, sportu i turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach Jacek Kowalczyk.