Po majowej i czerwcowej powodzi ruch turystyczny w mieście zamarł: odwołano 90 proc. wycieczek szkolnych, w weekendy przyjeżdżało 70 proc. mniej turystów niż zwykle. Mimo że mija już drugi miesiąc, a lewobrzeżna część miasta, z zabytkową starówką i wszelkimi atrakcjami turystycznymi, została nietknięta przez wodę, w Sandomierzu nie widać poprawy. Miasto liczy, że zmieni to bezprecedensowa ogólnopolska kampania, która rusza z początkiem sierpnia. Sandomierz pojawi się podczas telewizyjnych prognoz pogody. - Prezenterzy będą wspominać o pogodzie w naszym mieście. Będą też pojawiać się goście opisujący weekendy, które u nas spędzili - zapowiada Ewa Kondek z ratusza. Akcja obejmie m.in. też sandomierskie stoiska w warszawskich, łódzkich i krakowskich galeriach handlowych oraz 260 billboardów zachęcających do odwiedzin miasta. Na wszystko Sandomierz wyda 1,5 mln zł, w większości z funduszy unijnych. Jak podaje "Metro", o podobnych akcjach myślą też inne turystyczne miasta, które borykają się z opinią poszkodowanych przez powódź: Kazimierz Dolny, Kłodzko, Lądek-Zdrój czy Polanica.