Wczoraj po godz. 15.00 do Komendy Policji w Końskich, zgłosił się 36-letni mieszkaniec, który poinformował, że kilka minut wcześniej jego syn wracając ze szkoły do domu został napadnięty przez dwóch mężczyzn, którzy grożąc mu nożem zabrali telefon komórkowy. Policjanci dysponując rysopisami sprawców, patrolując teren pobliskich ulic i osiedli, zauważyli młodego mężczyznę, który na widok nadjeżdżającego radiowozu zaczął uciekać. Po krótkim pościgu zatrzymano uciekiniera. Okazało się, że jest to 21-letni mieszkaniec Końskich, miał 1,20 promila alkoholu w organizmie. Gdy zapytano go o okoliczności tego zdarzenia opowiedział policjantom wymyśloną historię twierdząc, że to nie on dokonał rozboju, a jakiś kolega, z którym pił wcześniej alkohol. W tym samym czasie drugi patrol OPI przed jednym z bloków na jednym z osiedli, zatrzymał 20-letniego mężczyznę również mieszkańca Końskich, który wyglądem odpowiadał rysopisowi drugiego sprawcy. Małoletni rozpoznał obu swoich oprawców, którzy trafili do aresztu. Za dokonanie rozboju grozić im może nawet do 12 lat pozbawienia wolności.