Andrzej Kasica jest pracownikiem Nadleśnictwa w Jędrzejowie. Jak sam przyznaje pasję łowiecką łączy z fotografią przyrodniczą. Również dla Jana Padoła z Kielc, zaprzyjaźnionego z członkami Jędrzejowskiego Towarzystwa Fotograficznego, fotografia przyrodnicza jest pasją od wielu lat. - Z aparatem fotograficznym praktycznie się nie rozstaję. Zabieram go wszędzie, gdyż nigdy nie wiem, co i gdzie może mnie zaskoczyć. Wiadomo bowiem, że w fotografii przyrodniczej liczy się przede wszystkim szczęście - trzeba znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Nie bez znaczenia jest też sprzęt, którym wykonuje się zdjęcia oraz wiedza o fotografowanym zwierzęciu, owadzie, roślinie czy zjawisku przyrodniczym - twierdzi Jan Padoł. Fotograf przyrodniczy powinien też być cierpliwy, choć czasami o zrobieniu ciekawego ujęcia decyduje chwila. - Na sfotografowanie wymarzonego obiektu można czekać dziesięć minut, a czasami dziesięć lat - twierdzi Andrzej Kasica. Zachęcamy do odwiedzenia wystawy "Mistrzowie fotografii przyrodniczej", a tym którzy poczują niedosyt odsyłamy na stronę internetową Jana Padoła. Podpis pod zdjęcie: Od lewej A. Kasica, J. Padoł i M. Włodarczyk.