Aby się na nich reklamować, trzeba mieć zgodę właściciela, którym jest Zakład Energetyczny Okręgu Radomsko - Kieleckiego. I są firmy, które taka zgodę posiadają. - O dostarczenie ich wykazu zwróciliśmy się do tejże firmy i już go otrzymaliśmy. Wiemy jakie to firmy i gdzie mają prawo wieszać swoje ogłoszenia. Pozostałe są nielegalne - mówi komendant Straży Miejskiej, Marek Uliński. Jak wyjaśnia, z dotychczasowych oględzin wynika, że ze słupów bez zezwolenia systematycznie korzystają trzy firmy kredytowe. Jest też wiele innych ogłoszeniodawców, których jednak można zaliczyć do kategorii okazjonalnych. Ostatnio w ten sposób reklamują się chętnie organizatorzy balów sylwestrowych. Okazje się kończą a plakaty pozostają szpecąc miasto. Bywa, ze słupy oklejone są ich całymi warstwami. To już wkrótce ma się skończyć. - Poleciłem strażnikom, aby w swoich rewirach zebrali materiał dowodowy. Mylą się ci którzy myślą, że bardziej opłaca się zapłacić 100 zł. I mieć za to reklamę na słupach i święty spokój. Przeciwko takim będziemy kierować po kilka wniosków do Sądu Grodzkiego- zapowiada komendant Uliński. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony UM Starachowice