- Ocalałe ze spustoszeń wojennych, przechowywane z pietyzmem przez liczną rodzinę Popielów dzieła sztuki i rzemiosła artystycznego, księgozbiór, zegary, a także dokumenty udało się po latach ponownie zgromadzić w Kurozwękach dzięki rodowemu przeświadczeniu, że nawet najdrobniejszą pamiątkę warto ocalić od zapomnienia - powiedział w imieniu twórców muzeum Jacek Gruszkiewicz. Według niego, do eksponatów rangi europejskiej w placówce zaliczyć należy "Madonnę z Dzieciątkiem" z włoskiego quattrocenta (wczesnego renesansu) pędzla florenckiego malarza Francesco Antonio Zacchi, zwanego "Il Baletto". Wśród najcenniejszych dzieł wymienić należy obrazy polskich artystów: Piotra Michałowskiego, Józefa Mehoffera, Henryka Siemiradzkiego, Walentego Wańkowicza - przyjaciela Adama Mickiewicza, autora dwóch portretów rodzinnych - oraz portret króla Stanisława Augusta Poniatowskiego ze szkoły Bacciarellego. Rzemiosło artystyczne reprezentuje m.in. wielki, srebrny serwis do kawy i herbaty ze słynnej warszawskiej pracowni Karola Malcza (1865), herbowa porcelana z polskiej manufaktury w Baranówce, a ponadto srebrne wyroby związane z dworską kulturą życia codziennego. Dopełnieniem tej ekspozycji są liczne publikacje członków rodziny Popielów i Wańkowiczów: pisma historyczno-filozoficzne Pawła Popiela "Ekscelencji" (1807-1892); dzieła jego brata - arcybiskupa warszawskiego Wincentego Popiela (1825-1912), a także książki poświęcone wybitnym członkom rodziny - m.in. ks. infułatowi Marcinowi Popielowi, powojennemu proboszczowi parafii w Ostrowcu Świętokrzyskim. W najnowszą, emigracyjną historię Popielów i Wańkowiczów wpisuje się ich wieloletnia przyjaźń z wybitnym malarzem i pisarzem Józefem Czapskim (1896-1993), związanym ze środowiskiem paryskiej "Kultury" oraz jej redaktorem naczelnym Jerzym Giedroyciem. - W drugiej sali muzeum pałacowego zostanie pokazanych ponad 20 obrazów olejnych Czapskiego - starannie dobranych, reprezentujących różne okresy jego twórczości - a także szkice, akwarele, listy i pamiątki po artyście - zapowiedział Gruszkiewicz. Pałac w Kurozwękach - zwany Małym Wawelem - to rezydencja licząca 600 lat. W 1944 r. rodzinę Popielów (herbu Sulima) pozbawiono tego majątku. Przed 20 laty, pamiętający średniowiecze zamek z krużgankowym dziedzińcem oraz park powróciły w ręce spadkobierców ostatnich właścicieli. Jan Marcin Popiel po powrocie z belgijskiej emigracji prowadzi tam działalność hotelarsko-turystyczną. Główną atrakcję w otoczeniu stanowi pierwsze w Polsce stado bizonów amerykańskich i minizoo.