Przed kielecką kurią wierni z parafii Miłosierdzia Bożego w Kazimierzy Wielkiej skandowali w środę hasła "Oddajcie nam proboszcza", "My pod kurią się zbieramy, proboszcza Mariana odzyskamy", "My chcemy ks. proboszcza Mariana niech prowadzi owce do Pana". Na transparentach widniały napisy "Czekamy na cud zrozumienia". Protest trwał trzy godziny. Wierni z Kazimierzy Wielkiej nie zgadzają się z decyzją biskupa kieleckiego Kazimierza Ryczana o odwołaniu proboszcza z parafii. - Oczekujemy, że duch naszego papieża Franciszka również dotrze do kieleckiej kurii. Takie rutynowe działania szkodzą kościołowi. Uważamy, że ks. Marian Jakubowski nie zasłużył na takie traktowanie - powiedział przewodniczący protestujących Zbigniew Cichoń. Jak dodał sposób odwołania proboszcza jest nie do przyjęcia. Bowiem - jak zaznaczył - został on wysłany na urlop zdrowotny, a po tygodniu został już powołany nowy proboszcz. Ks. Jakubowski nie odprawił również ostatniej mszy w niedzielę, a jedynie kilkoma zdaniami pożegnał się z wiernymi. Parafianie z Kazimierzy Wielkiej oczekują spotkania z biskupem ordynariuszem i wyjaśnienia okoliczności zaistniałej sytuacji. Wtedy - jak zapowiedział Cichoń - wierni podporządkują się decyzji biskupa. Jeśli nie dojdzie do spotkania, to zapowiadają kolejne protesty. Jak poinformował rzecznik kurii diecezjalnej w Kielcach ks. Sławomir Sarek, przyczyną przenosin ks. Mariana Jakubowskiego "były jego problemy osobiste". - Zaakceptował on decyzję biskupa co do zmiany parafii i poinformował o tym swoich parafian - wyjaśnił. Jak dodał rzecznik, kapłan został przeniesiony we wtorek do Dębna koło Bodzentyna (woj. świętokrzyskie). Ks. Jakubowski był proboszczem od 1999 roku, czyli od początku powstania parafii Miłosierdzia Bożego w Kazimierzy Wielkiej. Pierwsze informacje o jego odwołaniu pojawiły się na początku czerwca. Wtedy parafianie w liście do bp. Ryczana zwrócili się z prośbą o nieodwoływanie księdza. Po mianowaniu nowego proboszcza powstał Parafialny Komitet Poparcia ks. proboszcza Mariana Jakubowskiego. W jego obronie zebrano ok. 2,5 tys. podpisów. Kolejne protesty zaplanowane są na 21 sierpnia i 4 września.