Praca szpitala jest zabezpieczona, problemy mogą być z działaniem poradni - poinformował Igor Ryśkiewicz z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Nie wiadomo na razie, ilu lekarzy nie przyjdzie w sumie do pracy. Dyrektor placówki Stanisław Góźdź powiedział, że szpital funkcjonuje prawidłowo. Zapewnił, że pacjenci będą przyjmowani. Powiedział też, że nie ma pieniędzy na podwyżki. Według Ryśkiewicza, lekarze chcą zwrócić uwagę na brak konkretnych rozmów z dyrekcją. Domagają się podwyżki płac i określonych zasad czasu pracy. Według niego 31 marca wyczerpie się limit nadgodzin i w szpitalu nie będzie miał kto pracować.