Policjanci przyjechali na miejsce i zbadali prokuratora alkomatem. Nie chcą jednak ujawnić wyniku badania. Po szczegóły reportera RMF odesłano do prokuratury. Jej szef potwierdził jedynie, że doszło do takiego zdarzenia. Akta sprawy trafią do Prokuratury Okręgowej w Kielcach, a ta zdecyduje, kto zajmie się tą sprawą. Zatrzymany mężczyzna pracował w prokuraturze rejonowej od kilku lat. Prokuratorem jest od roku. Prawdopodobnie straci pracę, nie wykluczone też, że stanie przed sądem. Za jazdę po pijanemu grozi do 2 lat więzienia.