Przewodniczący składu orzekającego poinformował, że ze względu na stan zdrowia oskarżonej, która - według lekarzy - jest w zagrożonej ciąży, sąd przed tygodniem uchylił stosowany wobec niej areszt. Kobieta została przetransportowana z Zakładu Karnego w Grudziądzu, gdzie jest oddział położniczy, do specjalistycznej placówki. Oskarżony o znęcanie się nad dzieckiem ojciec nadal jest w areszcie. Sąd wyznaczył termin następnej rozprawy na 18 czerwca. We wrześniu ubiegłego roku do kieleckiego szpitala dziecięcego trafił odwodniony i wyziębiony niemowlak, u którego lekarze stwierdzili nieleczone złamania kości oraz otarcia naskórka i siniaki. Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód oskarżyła oboje rodziców o znęcanie się nad dzieckiem, przy czym ustalono, że matka działała, mając w znacznym stopniu ograniczoną zdolność pokierowania swoim postępowaniem. Według prokuratury, rodzice przez nieopatrzenie złamań zwiększali cierpienia dziecka, a przez zaniechanie prawidłowej opieki dopuścili do tego, że było wyziębione i odwodnione. W śledztwie ustalono, że matka m.in. szarpała dziecko i rzucała je na wersalkę, a ojciec m.in. bił je po twarzy. W toku śledztwa nie ustalono, kto spowodował u chłopczyka złamania. Wykluczono, aby były one skutkiem przypadkowego upuszczenia dziecka. Sprawa znęcania się nad dzieckiem wyszła na jaw, gdy kobieta poszła z nim do ośrodka zdrowia w podkieleckich Bielinach, gdyż potrzebowała jakiegoś zaświadczenia. Gdy lekarz zobaczył niemowlę, natychmiast wezwał pogotowie, które przewiozło je do Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Kielcach. Rodziców zatrzymała policja.